Mam do Was takie pytanko - czy od alkoholu może się pogorszyć kondycja włosów?
Nie chodzi mi oczywiście o jakieś regularne picie, ale tak okazjonalnie wypić "ciut" więcej. Konkretnie 1-2 razy w miesiącu kilka drinków/piw.
Kolejne pytanie, na które nie wiem jak Ci odpowiedzieć!
Bo i szkodzi i nie szkodzi.. Bezpośrednich powiązań alkoholu z włosami nie ma, jednak jest on substancją toksyczną, do neutralizacji i zobojętnienia której organizm wykorzystuje szereg mechanizmów, w których zużywa jako enzymy, kofaktory i substraty różnego rodzaju substancje, które są cenne między innymi dla włosów.
Jedną z witamin, istotnych dla włosa jest wit B5, której pozbawiamy się właśnie w wyniku spozywania alkoholu, narażenia na stres, używki, kawa itp, więc witaminę tę łatwo stracić.
Jest to jedna z wielu substancji, której niedobór wywołany jest piciem alkoholu. Ciężko jednak przewidzieć, czy wypicie takiej ilości alkoholu w Twoim przypadku zauważalnie zmieni stan włosów. Jest toz pewnością uwarunkowane wieloczynnikowo, a jednym z czynników jest wlaśnie picie alkoholu, choć nie twierdzę, ze bardziej znaczącym niż np. poziom stresu, odpowiednia dieta czy choćby uwarunkowania genetyczne.
Jakby szkodził, to większość moich kolegów i koleżanek była łysa, przy t5akiej ilości alkoholu jaką wypijają kilka razy w tygodniu xD
Kilkoro rzeczywiście ma zakola, ale ci niepijący też je mają, więc nie sądzę, żeby to była wina alkoholu..
Jakby człowiek miał sie tak wszystkim przejmować...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum